Wiedza

Po co komu Lean Management i te wszystkie „drobne, codzienne” usprawnienia.

W praktyce doradczej,  spotykamy się z pytaniami o różnicę w sposobie optymalizacji procesów pomiędzy LEAN a innymi „zdroworozsądkowymi” metodami z tej dziedziny. Pytania te dominują wśród Klientów, którzy nie mieli doświadczeń z LEAN (albo mieli złe). To są bardzo dobre pytania, ponieważ wymagają konkretnych odpowiedzi. Najczęściej zadawane znajdziecie poniżej:

1.”W naszej firmie używamy „lean” od lat i jesteśmy już maksymalnie zoptymalizowani.”

Toyota (i inne innowacyjne marki) stale optymalizuje swoją działalność od kilkudziesięciu lat i wcale nie ma zamiaru przestać. Branża automotive, w której lean management jest standardem, ma świadomość konieczności ciągłego rozwijania samodoskonalącego się środowiska opartego o codzienną pracę nad usprawnianiem. Codzienną tj. taką, która jest oparta o wspólny cel wszystkich pracowników jakim jest myślenie o tym, jak nie szybciej a mądrzej pracować. Mądre organizacje wiedzą o tym, że pośpiech oznacza w efekcie wyższe – niepotrzebne koszty.

2. „Nasza firma/działalność jest tak specyficzna, że lean nie znajdzie tu zastosowania. Poza tym my mamy tutaj usługi a nie produkcję.”

Lean działa wszędzie tam gdzie są ludzie i procesy. Niezależnie czy jest to kilkuosobowy zespół roboczy czy fabryka z linią produkcyjną i wielotysięcznym zatrudnieniem. Usprawnienia kaizen można wprowadzać w każdej organizacji, w każdej branży i na każdym jej poziomie. Paradoksalnie w usługach dużo łatwiej o efekt – dlaczego? Bo nie trzeba przenosić albo kupować drogich maszyn a „linie produkcyjne” są łatwe w optymalizacji bo tworzą je współpracujący (tworzą proces – linię produkcyjną)  ze sobą ludzie a nie maszyny i roboty.

3. „Panowie przyszliście narzucić nam jeszcze większe normy do wykonania, będziemy musieli więcej pracować.”

Częsta obawa pracowników różnych Organizacji. Tymczasem w lean chodzi o to aby pracować „mądrzej” a nie szybciej. Dzięki serii drobnych, kierunkowych usprawnień można podnieść produktywność i ergonomię pracując bez pośpiechu. W efekcie pracujemy spokojnie a osiągane wyniki są wyższe.

4. „Dokonacie optymalizacji i będę musiał zwolnić część ludzi bo będą niepotrzebni.”

Często pierwsze skojarzenie menedżerów i pracowników. Natomiast dzięki uwolnieniu zasobów firma będzie mogła przyjąć (np. dzięki niższym kosztom) i wykonać więcej zleceń a więc zarobić więcej. Pracowników można też przenieść w inne obszar firmy w których występuje potrzeba wsparcia. Zwolnienie zwykle kończy się tym, że frma rozwijając się musi za kilka miesięcy przyjąć nowych pracowników i ponosić koszty rekrutacji czy szkolenia. Rozsądniej utrzymać dotychczasowych pracowników i pozwolić im rozwijać firmę.

5. „Mamy wewnątrz firmy osoby zajmujące się usprawnieniami.”

Doskonale! Macie więc też świadomość, że bardzo trudno optymalizuje się samego siebie czy organizację, której jesteśmy wewnątrz. Zewnętrzny obserwator, wolny od rutyny, zaangażowania emocjonalnego czy polityki wewnątrz firmy, może zaproponować rozwiązania, które z różnych względów nie wypłynęły od osób z wnętrza.